Perspektywa w rozwoju

Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jak to jest zobaczyć coś z zupełnie innej perspektywy?

Przyszedł czas na zderzenie dwóch zupełnie innych, skrajnych światów. Choć brzmi to jeszcze bardziej tajemniczo – jest prostsze niż może nam się wydawać.

Zdarza się, że w naszym życiu powstaje jakiś wewnętrzny konflikt, bunt, rozczarowanie czy bezsilność. Tych emocji może być mnóstwo, ale wszystkie mogą powstać z tego samego powodu. Myślimy, że ktoś postrzega nas w taki, a nie inny sposób, ma podejście do pracy inne niż nam się wydaje, traktuje lub robi coś na odczepnego, nie lubi nas. Miliony przykładów. Jeden wspólny mianownik – uważamy, że ktoś myśli w ten i ten sposób. Bardzo często nie wiedzieć czemu mamy taki wykreowany obraz. Nie próbujemy się temu przyjrzeć i zobaczyć jak to naprawdę jest. A to niesamowicie wiele ułatwia!

…że w trudnych i stresujących sytuacjach lub po prostu takich, kiedy nie wiesz, co najlepiej zrobić – potrafisz popatrzeć na te wydarzenia „z boku” lub z perspektywy tej drugiej osoby. Stajesz się prawdziwym obserwatorem, który dostrzega wszystko to, co powinien, zauważa czym tak naprawdę kierują się inni i „o co im chodzi”. Dzięki temu umiesz dopasować się do sytuacji, rozmawiać w odpowiedni sposób, znasz oczekiwania i stanowisko innych osób w danej sprawie. Stajesz się przywódcą. Niczym prawdziwy lider wiesz, jaki ruch wykonać, by uzyskać to, czego oczekujesz lub masz świadomość, czy po prostu ma to sens.

Te umiejętności (kompetencje miękkie) zdecydowanie ułatwiają życie.

W tych czasach bardzo wiele spraw i zadań ułatwiają nam łatwo dostępne aplikacje. Lista zakupów, latarka, przelicznik wagi, poziomica, nawigacja, czy chociażby aplikacja, która mówi nam o której należy wstać, by być najbardziej wypoczętym. Wszystko w telefonie czy tablecie.

Ty też możesz mieć swoją własną aplikację, która pomoże zrozumieć perspektywę ludzkich myśli. Ale jej nie da się pobrać, klikając „download”. Musisz ją sam zaprogramować, nauczyć się jej i korzystać z dobrodziejstw, jakie daje Ci natura.

Rozmawiałem kiedyś z klientem na temat jego pracy i organizacji, w której był zatrudniony. Ciągle powstawały tam konflikty, panowała napięta atmosfera, a mimo wielu starań i prób, powstawał wręcz buntowniczy i wojowniczy klimat między poszczególnymi pracownikami. Jako że zarządzał zespołem, czuł się odpowiedzialny, żeby to wszystko jakoś uporządkować, bo chęć do pracy, kreatywność, zapał i zaangażowanie gasły na rzecz niewyjaśnionych napięć.

Przedstawił mi swoje spostrzeżenia. Opowiedział o każdym pracowniku ze swojego zespołu. Mówił, komu zależy, komu nie, kto ma jakie podejście, kto i jak koncentruje się na powierzonych zadaniach. Mówił na przykład o jednej ze swoich koleżanek z pracy. Opowiadał, że ciągle się buntuje, wszystko neguje, podważa – według niego stała się czasem nieprzyjemna w swojej komunikacji. Nie wiedział, jak dotrzeć do sedna problemu, bo dziewczyna sama w sobie miała ogromny potencjał i dotychczas świetnie wykonywała swoją pracę. W naszej coachingowej pracy, w której dopiero  poprosiłem klienta aby wszedł w jej perspektywę okazało się, że tym problemem było to, że czuła się zagrożona! Dlaczego? Niedawno została przyjęta nowa osoba, która sypała jak z rękawa nowymi pomysłami i w jej odczuciu chciała zabrać jej miejsce. Robiła więc wszystko, by odwrócić od niej uwagę i skupić ją na sobie – nawet poprzez negatywne działania.

Rozumiejąc te powody, klient zadbał, żeby przestała czuć się zagrożona, jednocześnie uwalniając jej potencjał.

Sam widzisz, że mając taką wiedzę, można odpowiednio zareagować – wszystko staje się jasne.

Spróbuj zaobserwować swoje otoczenie. Zastanów się, co może być powodem danych sytuacji i emocji. Pobaw się w prawdziwego tropiciela ludzkich zachowań. Poćwicz i zobacz, czy dostrzegasz więcej, niż dotychczas?