Czym są oczekiwania?

Oczekiwania to inaczej nasze pragnienia. Coś, co chcemy, aby się wydarzyło, ale nie samoistnie, a z pomocą innych osób. Spodziewamy się, że zrobią coś dla/za nas, powiedzą coś, na co czekamy, wykonają czynności w pewien określony sposób – tak jak sobie to wcześniej zaprojektowaliśmy w naszych głowach. Problem pojawia się wtedy, gdy oczekiwania nie zostają spełnione lub ich efekt dociera do nas w zupełnie innej formie.

W drugą stronę jest podobnie. Inni oczekują od nas, że będziemy dobrymi ludźmi czy zachowywali się w określony sposób (ten który uważają za jedyny [dla siebie] słuszny). Rodzice oczekują od dzieci, że będą miały świetne oceny i były grzeczne (jakkolwiek tą grzeczność definiują – a najczęściej poprzez „dobre” zachowanie…przy innych), pracodawcy oczekują najlepszych wyników. A jeśli oczekiwania nie zostają spełnione? Pojawia się frustracja, rozczarowanie, złość, smutek. Zupełnie niepotrzebnie.

A może warto spróbować wykreślić z życia „oczekiwania” i skupić się na „akceptacji”, ponieważ nie ma możliwości, żeby wszystkim dogodzić? Możemy jedynie zaakceptować, że jesteśmy różni, mamy swój własny styl działania, potrzeby, wartości. Możemy współdziałać, zamiast oczekiwać, że… – ponieważ ta lista nigdy się nie kończy.

Oczekując nastawiamy się na pewien określony efekt, zamykając się na nowe, równie ciekawe rozwiązania. Porównałbym oczekiwania do pilota, którym próbujemy sterować ludźmi. Przełączamy kanał i spodziewamy się dobrego filmu, ale zapominamy, że jest weekend i lecą same powtórki, przeplatane reklamami. Albo tego dnia zmieniła się ramówka i nie obejrzymy kolejnego odcinka ulubionego serialu. Nastawiłeś się na coś, co się nie wydarzyło. Mimochodem musisz zmienić plany. Jakie towarzyszą Ci wtedy uczucia?

Nie mamy mocy, żeby móc sterować światem, ani tym bardziej ludźmi, codziennie mającymi multum swoich prywatnych spraw, przy których nierzadko towarzyszą im skrajne emocje. W żaden magiczny sposób nie sprawimy, żeby inni odczuwali to, co my, myśleli dokładnie w ten sam sposób czy zachowywali się zgodnie z naszymi założeniami.

oczekiwania

Oczekiwania w pracy

Nie łączmy jednak oczekiwań – tych, na które nie mamy wpływu – z sytuacją zawodowa, w której oczekujemy od pracowników wykonania konkretnych zadań. Od tego są check listy, regulaminy i plany, na które można się powołać. Całą resztę możemy przenieść do strefy akceptacji, w której każdą kolejną sytuację traktujemy zupełnie naturalnie – czy się wydarzy czy nie, nie ma na nas większego wpływu. Może nam pomóc, ale nie może zaszkodzić. Bez odgórnych założeń, czyli oczekiwań, żyje się po prostu łatwiej.

Zadbaj o swoją strefę komfortu

Kilka rzeczy, których zdecydowanie nie ma możliwości oczekiwać od innych osób to między innymi wpływ na nasze dobre samopoczucie – mogą pomóc chwilowo, ale jeśli sami o siebie nie zadbamy, również w kontekście spokoju zawodowego, nie oczekujmy, że inni nam pomogą. Podobnie jest z optymizmem czy nastawieniem do świata. To nie dzięki ludziom, a dzięki sobie osiągasz cele. Dobrym przykładem jest również rozwiązywanie problemów. Każdy z nas jakieś ma, tak skonstruowane jest życie, jednak nie możemy liczyć, że ktoś pomoże nam je rozwiązać. Możemy posilić się wskazówkami, rozmowami czy proponowanymi rozwiązaniami, jednak nie liczmy, że ktoś przejmie za nas odpowiedzialność rozwiązania sprawy. W kontekście zawodowym jest to szczególne wyraźne, ponieważ gdy odnosimy sukces, wszyscy chcą być blisko i zostać jego częścią. Ale gdy pojawiają się kłopoty, niełatwo o wsparcie.

Oczekiwanie a działanie

„Mam nie oczekiwać, ale co dalej…?”. Nie oczekiwać, a działać. W pierwszej chwili, gdy coś nie pójdzie po naszej myśli, powinna pojawić się akceptacja, stwierdzając fakt:„Mam coś niezrobione”, a w następnej warto podjąć konkretne działania, żeby wydarzyło się to, czego się spodziewaliśmy. To Ty podejmujesz decyzje. Jeśli zaakceptujesz rzeczywistość, zaczynasz działać – dopiero wtedy masz realny wpływ na przyszłość (a przede wszystkim swoje samopoczucie). Żeby lepiej to zrozumieć, przygotowałem biznesowy przykład – oczekujesz, że Twój pracownik zrealizuje plan na podstawie określonego wcześniej efektu, ale tak się nie zadziewa. W tej sytuacji zamiast się zastanawiać, co się wydarzy albo nie wydarzy, można zaakceptować rzeczywistość i pomyśleć w ten sposób: „Coś się dzieje, że mój pracownik nie realizuje targetu. Muszę się dowiedzieć, co to jest – czy to kwestia umiejętności czy kompetencji czy postawa czy rynek czy oferta – coś powoduje, ze nie dowozi targetu. Jak się dowiem, co to jest – przez wywiad czy analizę – mogę podjąć konkretne decyzje, co z tym zrobić oraz działania, żeby móc cokolwiek zmienić”.

Na ogół zachowujemy się schematycznie, dlatego przy oczekiwaniach przerzucamy odpowiedzialność na innych – czekamy, aż coś zrobią, na przykład wszystko, żeby osiągnąć wspomniany target. Przy akceptacji jest dokładnie odwrotnie – bierzemy odpowiedzialność na siebie – podejmujemy decyzje, ponieważ przejmując inicjatywę, mamy wpływ.

Jeśli kwestią braku efektów jest jedynie niewłaściwa postawa (pracownikowi się nie chce, nie robi „bo nie”, nie interesuje go praca, szuka wymówek), ponieważ wie, w jaki sposób wykonywać swoje zadania, a mimo to tego nie robi, należy się z nim pożegnać. Zwolnienie pracownika to również forma aktywnego działania (zareagowania na sytuację) – jeżeli zidentyfikowaliśmy problem, nie ma sensu dłużej oczekiwać, że jego podejście do zadań kiedykolwiek ulegnie zmianie.

Podsumowując w kilku słowach – zamień oczekiwania na akceptację otoczenia. Staraj się zarządzać sobą i zadaniami w taki sposób, żeby poza zadaniami, dzielić się również odpowiedzialnością. Zupełnie inaczej działa wtedy wewnętrzna motywacja, a przede wszystkim masz realny wpływ na oczyszczenie swojej głowy.

3 funkcje feedbacku Przykład idzie z góry

Zachęcam
do kontaktu